Wczoraj były Walentynki, więc dziś przychodzę do Was z książką o miłości. Zaznaczam przy tym, że sama ich nie obchodzę, dlatego post jest dzisiaj.
O autorze Jacku Janczarskim możecie poczytać TU.
"Kocham pana, panie Sułku..." to literacka wersja mini słuchowisk emitowanych w Ilustrowanym Magazynie Autorów programie III Polskiego Radia. Pana Sułka odgrywał Krzysztof Kowalewski, a panią Elizę - Marta Lipińska.
Trochę można posłuchać na jutubach--> TU
Eliza Wymięga -Zarawiejska jest już niemłoda kobietą zakochana pierwszą niewinną miłością w młodym człowieku nazwiskiem Sułek. Rodzina Wymięgów nie ukrywała niechęci z powodu niefortunnego wyboru przedstawicielki swojego rodu, przez co pani Elizie robiono wiele nieprzyjemności. Dodać trzeba, że stałe i niezmienne jest to, że pan Sułek jest uczniem szkoły podstawowej. W tym wypadku miłości nieznającej granic, pani Eliza postanowiła opuścić swój dom rodzinny i urządzić się z panem Sułkiem w chlewie gajowego Maruchy.
Pan Sułek,egoista w najczystszej postaci i zakochana w nim po uszy pani Eliza, która stara się go zadowalać na wszelkie różne sposoby.
Oczywiście nie wszystkie historie słuchowisk są spisane w książce, ale z drugiej strony książka jest uzupełnieniem słuchowisk, zawiera pamiętnik Elizy oraz wyjątki z zeszytu pana Sułka.
Jak już wspomniałam książka jest wersją literacką mini słuchowisk, więc mamy ja podzielona na miniopowiadania, zalecam czytanie 2-3, żeby nie przedawkować z humorem, no i oczywiście miłością. Miłością pani Elizy do pana Sułka. Na początku jednak radzę tego posłuchać. Wtedy w głowie , przynajmniej mojej, jak czytałam, słyszałam głosy Marty Lipińskiej i Krzysztofa Kowalewskiego.
Zdecydowanie polecam.
A Ty z jaką książką spędziłaś/eś Walentynki?
Panna Nikt
Jak już wspomniałam książka jest wersją literacką mini słuchowisk, więc mamy ja podzielona na miniopowiadania, zalecam czytanie 2-3, żeby nie przedawkować z humorem, no i oczywiście miłością. Miłością pani Elizy do pana Sułka. Na początku jednak radzę tego posłuchać. Wtedy w głowie , przynajmniej mojej, jak czytałam, słyszałam głosy Marty Lipińskiej i Krzysztofa Kowalewskiego.
Zdecydowanie polecam.
A Ty z jaką książką spędziłaś/eś Walentynki?
Panna Nikt