wtorek, 25 października 2016

"Ptaszydło" Max Bentow

Wyobraź sobie siebie wchodzącą do domu i widzącą ptaszka, ładnego czerwonego ptaszka latającego w sypialni.
Wyobraź sobie siebie następnego dnia, leżącą martwą z wypatroszonym brzuchem, mającą tam oskubanego ptaszka.
Zostajesz pozbawiona swoich pięknych długich blond włosów oraz oczu.
Zapowiada się ciekawie, prawda?



W Berlinie grasuje seryjny morderca. W miejscu brzucha zostawia martwe ptaki, ale najpierw wpuszcza żywe do mieszkania ofiar. Sprawa zostaje przydzielona komisarzowi Nilsowi Trojanowi.
Słowo o bohaterze: Trojan przechodzi okres załamania nerwowego. Ma niezobowiązujący romans z sąsiadką oraz córkę z nieudanego małżeństwa. Zaczyna terapię u psycholog Jany, na której of korz się zaczyna mu zależeć.
W międzyczasie dzieją się jeszcze inne rzeczy, no ale wiecie zero spojlerów.

Mam problem z tą książką. Z jednej strony mamy interesującego mordercą i bardzo ciekawy pomysł na zbrodnie, a z drugiej irytującego bohatera, który przez 4/5 książki nic nie robi. Dopiero na ostatnich kartach w półtora - dwa dni rozwiązuje zagadkę, to nie można by tak od razu? Końcówki Wam nie mogę zdradzić, ale powiem tylko, że mnie nie zadowoliła. Narracja jest za to dobrze poprowadzona. 
Postać samego bohaterami nie pasuje. Jeśli ktoś ma załamanie nerwowe, może lepiej w ogóle nie powinien prowadzić spraw morderstw. Po prostu Trojan irytował mnie, tak, że chyba bardziej już nie mógł.

Dla kogo pozycja? Dla wielbicieli kryminału. Dla samych zbrodni warto przeczytać, jeśli kiedyś wpadnie Wam w ręce, ale nie spodziewajcie się arcydzieła, czy drugiego Hole'go.

W tej książce najlepsze jest jednak to, że kupiłam ją za 1 zł (wydanie kieszonkowe) idąc do żabki po piwo. Przynajmniej nie przepłaciłam.

Czytaliście, co sądzicie? 

do poczytania!

Panna Nikt

1 komentarz:

  1. Wpadłem, przeczytałem i bardzo proszę: zmień tę paskudną czcionkę :) no i powodzenia w blogowaniu, na pewno jeszcze tu zajrzę

    OdpowiedzUsuń